TOP10 MMORPG via www - by guru

Kolejna lista "TOP10". Tym razem wypisałem i zestawiłem razem 10 najlepszych "browserówek", w jakie przyszło mi grać od 2002 roku. Jak poprzednio, apeluję o niekrytykowanie i wypisywanie zbędnych bzdur. Kierowałem się przede wszystkim własnymi odczuciami, a nie popularnością danych gier. Zapraszam jednak do komentowania! Kolejna lista - za mniej więcej dwa tygodnie. Ahoj!

#10 Ikariam (http://pl.ikariam.com/)

contest13entry1.jpg

Jedyna gra w zestawieniu, która polega na monotematycznym i nudnym zajęciu, jakim jest budowanie, produkowanie i podbijanie wiosek innych graczy. Nie ukrywam, żeby coś osiągnąć w Ikariam trzeba poświęcić masę wolnego czasu i niekiedy zarywać nocki, tylko dlatego, że nasz Szpieg wraca z raportem o stanie wojsk przeciwnika. Jedynym powodem, dla którego umieściłem grę na mojej liście Top10 są... gildie i przyjaciele. To właśnie wspólna zabawa, polegająca głownie na omawianiu taktyk, decydowaniu o tym z kim zawieramy sojusze, a z kim idziemy na otwarta wojnę, była kwintesencją całej gry. Pochwały należą się także osobom tworzącym grafikę, bo odwalili oni kawał dobrej roboty. Fajne połączenie „bajkowości” i humoru wyszło tutaj nadzwyczaj fajnie. Niestety, Ikariam to gra dla typowych „no lajfów”, którzy spędzają przy komputerze znaczne ilości godzin. W innym wypadku nie ma co nawet brać się za dzieło, bo gra 4Fun nie ma tutaj racji bytu.

Plusy:

  • rozgrywka drużynowa
  • planowanie
  • grafika
  • interfejs

Minusy:

  • 24/7
  • grasz mało = nic nie osiągniesz
  • znajomość budowli, taktyk itp.
  • po jakimś czasie NUDAAAAA
  • Item Shop pomaga, niestety

Grafika: 8

Społeczność: 8

Grywalność: 4

OCENA: 6.8

#9 RuneScape (http://www.runescape.com/)

runescapebanner.jpg

Jeden z najstarszych MMORPG’ów na rynku, nadal cieszący się ogromną popularnością i co roku zgarniający masę nagród w różnych plebiscytach. Zawsze się zastanawiałem nad fenomenem RuneScape, aż doszedłem do wniosku, że kluczową rolę odgrywa tutaj wyobraźnia gracza i jego spojrzenie na fabułę i przeżywane przygody. Bo na pewno nie jest to grafika, która – nie bójmy się użyć tego słowa – jest super brzydka, nawet jak na standardy początku tego dziesięciolecia. Niestety, „wyobraźnia” wystarcza tylko na 9 miejsce, głównie ze względu na płatności, które przeistaczają RuneScape - nie w Free To Play, tylko Free To Pay. Bez uiszczenia opłaty, daleko nie zajedziemy, a tutaj jest to poniekąd obowiązek, bo inaczej zabawa z RS szybko się zakończy. Szkoda...

Plusy:

  • musimy użyć wyobrażni
  • masa „domowych” zadań
  • od gotowania po wydobywanie
  • nadal ogromnie popularna
  • klimat

Minusy:

  • dla inteligentów
  • Free To Pay
  • grafika
  • dla niektórych graczy – gorsza niż Tibia i Metin 2 razem wzięci

Grafika: 3

Społeczność: 5

Grywalność: 8

OCENA: 7.1

#8 My Fantasy Online (http://www.my-fantasy.net/)

mfoq.png

My Fantasy Online to gra zagadka. Nigdy nie zrozumiem, dlaczego tak niszowy i alternatywny produkt, zdobył tak dużą popularność. Polscy gracze nigdy nie lubili czytać, a tutaj jest to poniekąd mus, bo MF jest tytułem w 90% tekstowym. Wszystko co robi nasz bohater jest rejestrowane i przesyłane na mały ekranik, na którym widzimy wszystko to, co jest potrzebne do podjęcia dalszych kroków. Elementy graficzne widzimy jedynie na mapie, gdzie bohater wielkości ziarnka piasku przemieszcza się z kratki na kratkę. Głównym atutem My Fantasy jest... PvP. Od początku dążymy do celu wymyślenia i wdrożenia unikalnego buildu, który pozwoli pokonać przeciwnika. Wszystkie sprawy dotyczące statystyk postaci są trzymane w ogromnej tajemnicy, więc na koniec i tak liczą się tylko zdolności strategiczno-logiczne gracza.

Plusy:

  • PvP
  • logiczna
  • porusza wyobraźnię
  • po POLSKU
  • lvl gra tutaj drugorzędną rolę

Minusy:

  • tekstowa
  • brzydka strona i interfejs
  • ograniczenie ruchów na dzień
  • meeeeega moooonoootooonna
  • MF ma lata świetności za sobą

Grafika: 5

Społeczność: 2

Grywalność: 8

OCENA: 7.2

#7 Adventure Quest Worlds

banneradventurequestwor.jpg

Flashowa gierka, która szturmem podbiła serca milionów graczy na całym świecie. Cała zabawa odbywa się tutaj na „zamkniętych” lokacjach, gdzie chodzimy głównie od jednego NPC do drugiego i wykonujemy powierzane nam zadania. Warto także wspomnieć, że walka w AQW odbywa się turowo, więc fani dynamicznej akcji będą nieco zawiedzeni. Po jakimś czasie dopada nas także uczucie „osamotnienia”, bo gra jest skonstruowana na zasadzie solowej rozgrywki. Adventure Quest Worlds doszczętnie zniszczył Item Shop. Wszystkie przedmioty dają ogromną przewagę nad „darmowymi” graczami, więc już na samym początku zabawy radzę Wam zdecydować – Albo sięgamy do kieszeni i walczymy jak równy z równym, Albo nastawiamy się na miłą... ale baaardzo krótką przygodę z tytułem. Gdyby nie to, AQW znalazł by się znacznie wyżej, a tak musi się zadowolić „tylko” 7 lokatą.

Plusy:

  • flash
  • grafika
  • turowa
  • prosta jak budowa cepa
  • częste aktualizacje

Minusy:

  • Item Shop
  • „solówka”
  • niekiedy może ostro „przylagować”

Grafika: 8

Społeczność: 7

Grywalność: 5

OCENA: 7.5

#6 Fragoria (http://www.fragoria.pl/)

600x45001.jpg

Bardzo rozbudowany MMORPG, nie różniący się niczym szczególnym od normalnych „klientów”. Po zalogowaniu, zostajemy przeniesieni na mapkę, gdzie biorąc zadania od kilku NPC, rozpoczynamy polowanie na różnorakie potworki. Co prawda, walka przypomina bardziej bezmyślne "kliknięcia", aniżeli prawdziwą potyczkę 1vs1, ale czego mamy oczekiwać po grze dostępnej w przeglądarce. Taki stan rzeczy utrzymuje się przez większość czasu. Naszym głównym zadaniem będą podróże od jednego „komputera” do drugiego. Zadania też nie są nadzwyczaj skomplikowane. Raz musimy przynieść parę snopów siana, a innym razem uzbierać 5 posążków bożka. Pierwsza denerwująca rzecz pojawia się po przejściu bohaterem kilku metrów. Zauważymy, że mapa jest doczytywana w trakcie gry, co psuję ogólny wygląd, przez co jesteśmy zmuszeni (tylko niekiedy) przystanąć i poczekać na spokojne załadowanie tekstur. Gracze ze słabym łączem internetowym mogą mieć przez to spore problemy, dlatego też polecam prędkość minimum 1-2 MB. Warto dodać, że Fragoria jest od niedawna dostępna w języku polskim, co jest dodatkowym atutem.

Plusy:

  • rozbudowana
  • rozgrywka prawie jak w „prawdziwym” MMORPG
  • spore mapy
  • społeczność

Minusy:

  • denerwujące wczytywanie
  • zerowe animacje
  • walka przypomina bezsensowne klikanie
  • nudzi się

Grafika: 9

Społeczność: 7

Grywalność: 4

OCENA: 7.9

#5 Fallen Sword (http://www.fallensword.com/)

fallensword330049126378.jpg

Globalny My Fantasy... przynajmniej takim mianem cieszy się u mnie ta gierka. To co ujęło mnie w Fallen Sword to możliwość poświęcenia tylko kilkunastu minut dziennie, po czym – BEZ ŻADNEJ STRATY W ROZWOJU – mogę powrócić do innych zajęć. W FS istnieje tzw. Stamina, której punkty ubywają po stoczonych walkach i innych czynnościach. Nie ukrywam, że kierowała mną również chęć „uwolnienia” się od polskich graczy (każdy wie o czym mówię) i zagrania z międzynarodową społecznością. Nie przypadkowo wspomniałem też o My Fantasy, bo obie gry są bardzo podobne. Po mapie poruszasz się kropką (dosłownie!!!), po czym atakujesz inne kropki (^^) zdobywając expa, złoto i różne przedmioty. Walka odbywa się naprzemiennie – raz atakujesz ty, raz twój przeciwnik. Dużą rolę odgrywają tutaj statystyki i ekwipunek, który niestety szybko się psuje i pozbawia nas części bonusów. Co ciekawe, w Fallen Sword nie ma klas, więc droga rozwoju stoi szerokim otworem. I wszystko było by cacy, gdyby nie... oczywiście nasz „kochany” Item Shop.

Plusy:

  • wystarczy tylko kilkanaście minut dziennie
  • dorosły klimat
  • prosta
  • system bezklasowy

Minusy:

  • Item Dopalacz
  • dla fanów gier typu MUD
  • prawie 0 grafiki
  • język angielski

Grafika: 2

Społeczność: 9

Grywalność: 9

OCENA: 8.4

#4 ManagerZone (http://www.managerzone.com/)

managerzone2.jpg

Jedna z najbardziej wciągających gier, spośród wszystkich tytułów razem wziętych. Po dziś dzień pamiętam niedzielne południa, kiedy ekscytowałem się wynikiem meczów ligowych... obgryzając przy tym swoje paznokcie. Niemniejsze emocje towarzyszyły transferom moich piłkarzy i ilością widzów na stadionie. Przy ManagerZone musimy jednak zachować trzeźwy umysł, bo gra posiada wiele aspektów ekonomicznych, które są niezbędne do dalszego kierowania klubem. Musimy zarówno dbać o rozbudowę i pojemność stadionu, jak i o finanse całego zespołu, wydając przy tym – bardzo ostrożnie – każdy grosz. ManagerZone posiada jednak jeden – kluczowy dla całej zabawy – minus. Chodzi mianowicie o to, że gra jest kierowana przede wszystkim do zagorzałych fanów futbolu. Oczywiście nie przeczę, że i typowi laicy w świecie piłki nożnej znajdą sporo zabawy, ale na pewno będzie jej znacznie mniej niż w przypadku tych drugich. Za jednopłaszczyznowość ManagerZone zajmuje 4 miejsce.

Plusy:

  • super wciągająca
  • super emocje
  • ogromna społeczność
  • wątki ekonomiczne

Minusy:

  • przede wszystkim dla fanów piłki kopanej
  • małe szanse na wybicie
  • trzeba poświęcić trochę czasu
  • śmieszne nazwiska piłkarzy:)
  • sporo opcji wizualnych tylko za płatne punkty

Grafika: 6

Społeczność: 6

Grywalność: 9

OCENA: 8.6

#3 Dragon’s Call (http://dc.lekool.com/)

dragonscall.jpg

Dragon’s Call ma w sobie wszystko to, co powinien mieć dobry, przeglądarkowy tytuł. Może ilość postaci nie powala (tylko 3 – Warrior, Mage i Ranger), jednak mnogość innych opcji może zawrócić w głowie. DC to typowy „quest gridner”, gdzie wykonujemy zadania, polegające – w 99% - na biciu rożnej maści potworków. Rodzaj walki możemy wybrać tuż przed potyczką –tryb graficzny (flash) lub komunikaty tekstowe. Nie ma możliwości tzw. „przeskoczenia”, więc pozostaje spokojnie czekać na rezultat. Gdy znudzą nas questy, możemy się wybrać z przyjaciółmi na... dungeony, które są bardzo fajnie wymyślone przez twórców. Zabawa z Dragon’s Call nie zajmuje zbyt wiele czasu. Do w miarę efektywnej rozgrywki wystarczają 1-2 godzinki, bo na tyle długo starczają Action Points, które ubywają, za każdą przeprowadzoną czynność. I wszystko było by fajnie, gdyby nie ciągła monotonia i wykonywanie tych samych czynności, dzień w dzień.

Plusy:

  • prawie ideał
  • dungeony
  • walki
  • limit czynności na dzień
  • grafika
  • trzy wersje od trzech różnych wydawców

Minusy:

  • (za)szybko się nudzi
  • quest grind
  • tylko 3 klasy
  • „amerykańskie” godziny eventów

Grafika: 9

Społeczność: 9

Grywalność: 9

OCENA: 9.0

#2 Red Dragon (http://www.reddragon.pl/)

reddragonbyisdrake.jpg

Najbardziej „hardkorowa” gra w zestawieniu. Szczerze mówiąc, to opanowanie i zapoznanie się z wszystkimi mechanizmami, zajęło mi kilka dobrych tygodni. Radzę więc nie zrażać się już od pierwszej minuty, bo to co najlepsze – Red Dragon oferuje dopiero w późniejszej zabawie. Tak złożonych ekonomiczno-strategicznych systemów nie znajdziemy w żadnej innej grze – nawet w Plemionach czy obecnym Travian’ie. Może dlatego – swego czasu – gra była całkowicie pozbawiona młodych użytkowników, a większość graczy stanowiły osoby starsze, dla których myślenie i „dojrzałość” Red Dragon były głównym punktem odniesienia. System dziennych ruchów (tury) sprawiał, że w „Czerwonego Smoka” można było grać nawet w pracy i szkole, poświęcając zaledwie kilkanaście minut. Było to niezbędne minimum, ale pozwalało utrzymać jako taki „kontakt” do reszty graczy. Wady Red Dragon? Prawie brak, jednak jeśli miałbym coś wymienić, to byłaby to właśnie zbyt duża trudność. Jak wiem z doświadczenia, dla wielu graczy liczy się pierwsze wrażenie, a to – w przypadku Red Dragon – jest niezbyt zachęcające. Niemniej, zasłużone drugie miejsce!

Plusy:

  • dojrzałość
  • złożoność
  • myślenie ON
  • strategia i ekonomia na pierwszym miejscu
  • społeczność

Minusy:

  • bardzo trudna
  • gra na wymarciu
  • za dużo wszystkiego

Grafika: 6

Społeczność: 10

Grywalność: 9

OCENA: 9.1

#1 The Witcher: Versus (http://versus.thewitcher.com/)

thewitcher21912.jpg

Podobnie jak w przypadku mojej poprzedniej listy, pierwsze miejsce nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem. Tak dobrej i emocjonującej gry nie spotkałem od kilku lat, baaa śmiem nawet twierdzić, że żaden nowy MMORPG (2009-2010) nie dorównał The Witcher: Versus pod względem grywalności. W przeglądarkowej wersji Wiedźmina ujęła mnie przede wszystkim unikalność. Gra polega na walce z prawdziwymi graczami - a nie jak w przypadku większości tego typu gier - z komputerowym otoczeniem. Potyczki Player vs Player są równie innowacyjne, bo wszystkie ataki i założenia taktyczne ustalamy... przed walką. Po tym czasie możemy się jedynie przyglądać i trzymać kciuki, by przeciwnik popełnił błąd – typując złą kolejność ataków, pokrywającą się z naszą obroną. Oczywiście najpierw musimy przyjąć rzucone nam wyzwanie. W innym wypadku walka się nie odbędzie, a my nie zanotujemy żadnych sankcji karnych. Wszystkie umiejętności gracza (Ataki/Obrony) dzielą się na 3 rodzaje: Silne, Szybkie i Magiczne. W The Witcher: Versus nie mamy statystyk i innych MMORPG-podobnych systemów. Wszystko kręci się wokół walki i osiągnięcia maksymalnego poziomu – 30. Pierwszorzędną rolę grają tu jednak Punkty Rankingowe i współczynnik Ratio (Kill/Deaths). To właśnie te dwa elementy decydują o „skillu” gracza i są głównym kryterium, do ewentualnego przyjęcia do Gildii. W grze można też zobaczyć typowy – dla prozy Andrzeja Sapkowskiego – czarny humor. Komunikaty w The Witcher: Versus są niekiedy bardzo śmieszne... lub niecenzuralne, co jeszcze bardziej potęguje klimat całego dzieła. O tym, że wspólne dzieło CDProjekt i One2Tribe NIE JEST nastawione na Item Shop, najlepiej obrazuje przykład Resetu. W Versus możemy – bez żadnej straty i za DARMO – zmienić swoją postać np. z Czarodziejki na Przerazę. Dopiero po trzecim razie będziemy zmuszeni udać się po Madragory (płatna waluta). Wady? Praktycznie brak. Denerwuje mnie jedynie, że po ewentualnym odświeżeniu strony, gra wywala nas do ekranu logowania. To by było na tyle. Gorąco zachęcam do zagrania w The Witcher: Versus. Do zobaczenia!

Plusy:

  • unikalność
  • planowanie ataków przed walką
  • Item Shop nie gra roli
  • myślenie > przedmioty
  • klimat z książek
  • frajda zamiast długiego expienia
  • przyjaźni gracze

Minusy:

  • wywalanie po odświeżeniu
  • Czarodziejka trochę Overpowed
  • rzadkie aktualizacje
  • mało przedmiotów

Grafika: 9

Społeczność: 10

Grywalność: 10

OCENA: 9.5

a gdzie lord of ultima oraz Drakensang Online też jest to mmorpg viaa

Gregory przeczytaj wstęp:) A do do Drakensang Online to jeszcze nie został wydany (z0nk!)

Co do Wiczera na pierwszym miejscu:

"planowanie ataków przed walką"

To nie jest plus, to jest charakterystyka. Plusem gry nie jest to, że jest RPGiem, wyścigówką czy podobnym.

"myślenie > przedmioty"

Szczęście > wszystko

"klimat z książek"

Genialny klimat w grze w której nie ma nic oprócz menu i walki.

"inni gracze"

Rozumiałbym np. przyjazne community, ale inni gracze?

"unikalność, planowanie ataków przed walką"

Kilka miejsc wyżej recenzujesz My Fantasy które opiera się na tym samym.

@up DgO jeszcze nie ma więc jak można dawać do top10?

Ogólnie fajne top10 tyle ze polowy z tych gier to nie znam no i Ikariam na 1 i tak powinno byc

Co do Wiczera na pierwszym miejscu:"planowanie ataków przed walką"To nie jest plus, to jest charakterystyka. Plusem gry nie jest to, że jest RPGiem, wyścigówką czy podobnym."myślenie > przedmioty"Szczęście > wszystko"klimat z książek"Genialny klimat w grze w której nie ma nic oprócz menu i walki."inni gracze"Rozumiałbym np. przyjazne community, ale inni gracze?"unikalność, planowanie ataków przed walką"Kilka miejsc wyżej recenzujesz My Fantasy które opiera się na tym samym.

1. Dla mnie to plus. Wymień mi chociaż 3-5 gier, które posiadają coś takiego.

2. Nie koniecznie.

3. Ja tam czuję klimat, może za mało grałes?;]

4. Złe określenie, poprawiam.

5. My Fantasy planujesz przed? Tam liczą się statsy i build.

Kto następny zrobi taki ranking? A co do tematu ładna lista z której grałem w tylko 1 grę: RuneScape.

5. My Fantasy planujesz przed? Tam liczą się statsy i build.

I "Inteligencja" czy jak to tam się nazywało. Praktycznie to jest kopia FF12 :E Zresztą statsy i build to tez "planowanie przed", to samo masz w Wieśku.

1. Dla mnie to plus. Wymień mi chociaż 3-5 gier, które posiadają coś takiego.

J/w

2. Nie koniecznie.

Oj moje konto już dawno zniknęło, ale to po prostu była gra na farta. Ciągle. Jak kamień-papier-nożyce.

Good job, przyda się nowym graczom via www

Dla mnie Wiedźmak też najlepsza gra mmo via :P

ale to po prostu była gra na farta. Ciągle. Jak kamień-papier-nożyce.

Dokładnie...niestety

Szkoda, że niepodoba ci się Shakes & Fidget, Gallendor, Ladnok, albo Epic Fighter. Są to naprawdę gry doskonałe. Najdłużej z nich gram w Gallendora, 1,5 roku i 66 lvl. Ale co do browserówek, wole nawet bardziej je niż niektóre MMO 3D lub 2D. W Dragon's Call też gram, 50 lvl. W wiedźmina grałem, ale sfrustroał mnie właśnie ten system planowania ataków.

A margonem ? Nawet fajna kiedys była

Grafika: 6

Społeczność: 10

Grywalność: 9

OCENA: 9.1

wyciagales srednia arytmetyczna ? bo jesli tak, to na prawde slaby jestes z matematyki.

red_ico.png
grywalność > grafika... no, chyba że jesteś tzw. graphic whore ;) ~Lazy

A co to jest średnia arytmetyczna? Tak naprawdę, to pełen spontan i freeway:)

red_ico.png
grywalność < grafika... no, chyba że jesteś tzw. graphic whore ;) ~Lazy

Fajne zestawienie. Muszę pograć w kilka gierek bo mam braki.

Ja dodałbym jeszcze Margonem; jeśli przebrnie się przez króliki itp. na startowej mapce to nawet zaczyna wciągać ;)

Fajne zestawienie. Muszę pograć w kilka gierek bo mam braki.Ja dodałbym jeszcze Margonem; jeśli przebrnie się przez króliki itp. na startowej mapce to nawet zaczyna wciągać

Czy ja wiem? Dla mnie to jest taka polska Tibia w przeglądarce - opiera się niemal w 100% na zabijaniu potworów i chodzeniu z punktu A do B.

Witcher:Versus strasznie szybko się nudzi. Robienie ciągle tego samego jest ble po czasie. Szkoda, że również nie zobaczyłem Traviana (IMO dużo lepsze niż Ikariam). Co do My Fatnasy, umieściłbym raczej wyżej, ale może dlatego, że nie grałem w nic co jest w pozycjach wyżej oprócz red dragon i Wieśka. Właśnie, nie wiem tak na prawdę co ty widziałem w tym Red Dragonie ... ale nie jest to jedno z gorszych MMO.

Dodatkowo Nie grałęś chyba w żadną grę typu Imperium Ojca, czy Kibol Game (ten sam sytem), no i dziwne, że nie widziałem gry na silniku Valherru (np. Amorion). Są to jedne z lepszych MMO via WWW, zwłaszcza dla fanó klimatu w RPG.

Lata świeltne to jednostka odlgłości a nie czasu.My fantasy B)

Lata świeltne to jednostka odlgłości a nie czasu.My fantasy

A czytać umiesz? Słowo "świetności" nie ma absolutnie nic wspólnego z "latami świetlnymi".

Mi tam brakuje Bloodwars, ale cóż... Każdy ma inny gust.