Zdefiniuj pojęcie "doświadczenie związane z nagrywaniem". Nagrywać nie nagrywam, ale oglądam sporo różnego ludzia, więc może na coś się przydam.
Przyznam, miło mnie zaskoczyliście. I to nie jest komplement, niestety. A raczej nie komplement per se.
Intro - spoko. A potem... Niby coś tam mówisz, ale się wałęsasz... Takie "nie chcę, ale mówię". Cicho, pusto, nic się nie dzieje, ... Flaki, panie, flaki. Szczerze, po obejrzeniu pierwszych dwóch minut miałem ochotę dać sobie spokój i wyłączyć filmik. Ale, że mężczyznę poznaje się po tym jak kończy, jadym do końca. I tu pojawia się element zaskoczenia. Mniej więcej od połowy filmiku zaczynacie się rozkręcać i ogląda się was nawet przyjemnie. Co nie zmienia faktu, że niewiele brakowało, a do tej "lepszej połowy" bym nie dotarł.
