WoW - GLOBAL vs. PRYWATNE SERWERY

Cześć wszystkim!
Od jakiegoś czasu gram na globalnym wow'ie i za niedługo kończy mi się czas gry. Z powodu innych wydatków nie będę w stanie kupić prepaid'a od razu i chciał bym przez ten czas spróbować gry na prywatnych serwerach.
I tutaj pytanko do graczy którzy spędzili sporo czasu grając na oficjalnych serwerach tejże właśnie gry ale również spróbowali prywatnych serwerów.
Na czas przez który nie będę grał na globalu chciał bym troszeczkę pograć na jakimś privie.
Prywatny serwer na którym grałem wcześniej to sunwell.pl i powiem szczerze - grało mi się przyjemnie (to były moje początki z wowem).

Słyszałem też o molten wow który jest dosyć popularny i sporo ludzi na nim gra.

Czy jest w stanie ktoś podać mi różnice (zarówno te większe jak i najdrobniejsze) pomiędzy graniem na prywatnych serwerach cataclysm, a wotlk i jak to się ma do gry na globalu?

Z góry serdeczne dzięki za wypowiedzi. Pozdrawiam

Na prywatnych serwerach gra o wiele mniej ludzi, nie czuć ducha blizzardowskiego, jest MULTUM bugów, który często dyskwalifikują Cię

z normalnej gry, nie wspierasz przez to twórców i nosisz tym samym kainowe znamię ;w;

45zł na miesiąc to generalnie jest NIC, a przynajmniej dostajesz fenomenalną grę bez bugów, serwery zapełnione ludźmi itd itp.
Tak jak w pewnym temacie się wypowiedziałem na ten temat, granie na privach powinno być spinoffem od grania na globalu.

Kiedy np. chcesz na chwile wrócić do czasu vanilla/TBC/WOTLK, a nie by grać tylko na privach.

Różnice zawsze będą duże między globalem a privami.. Niestety wow to nie tak jak inne gry, w których privy czasami są lepsze od globali. Jeśli o wowa chodzi, tutaj zawsze prywatne serwery będą dużo do tyłu, zaczynając od klimatu i supportu aż po stan techniczny i nie tylko, mniejsza ilość ludzi na serwerze, mniej stabilny serwer, niepełny content, zbugowane bossy, instancje, questy itd. Wszystko zależy od serwera tak na prawdę, akurat sunwell swoi wysoko pod tym względem choć to i tak bardzo daleko do globala. Jeśli zaś chodzi o różnicę między cata/wotlk, tutaj też zależy od serwera, główna różnica to właśnie serwery. Większość tych wotlkowych istnieje dłużej, są regularnie naprawiane błędy itd. ogólnie takich serwerów jest sporo i są w lepszym stanie technicznym od tych serwerów cata. Pod cata jest o wiele mniej serwerów co daje mały wybór w dodatku nie są jeszcze na tyle sprawne, w takim procencie co te wotlkowe.

Reasumując nie oczekuj wiele od privów co nie znaczy, że nie da się na nich pograć. Wszystko zależy od serwera od tego jaki wybierzesz. Tyle, że wotlkowy może być polski sunwell a jeśli o cata chodzi, tu już musi być jakiś zagraniczny, trzeba poszperać i znaleźć, który jest najbardziej sprawny. Polski atlantiss nie jest taki zły, ale 400 online nie nadaje się do grania. Tysiące ludzi gra na privach nawet po kilka lat, jeśli ktoś nie jest w stanie płacić abonamentu na globie, to jest to dobry wybór. Pisanie, że to tylko ileś tam zł jest bez sensu, trzeba wziąć pod uwagę to, że ktoś już może mieć inne wydatki, lub opłacać jakiś abonament do innej gry itd.

Napisałem o tym poradnik. Link w sygnaturze.

Podstawowa i zasadnicza różnica między globem a privem jest taka, że na retailu nie pograsz na starszych ekspansjach, mógł byś płacić potrójny abonament i nic z tego. Musisz sobie zadać pytanie czy wolisz płacić za pełnowartościową gre wolną od wszelkich bugów na najświeższym dodatku z bardzo liczną społecznością. A może wolisz grać za darmo na dodatku starszym (BC/Wotlk/Cata), gdzie uświadczysz mniejsze lub większe bugi, lagi, społeczność jest mniejsza lecz często bardziej zgrana.

Nigdy nie skreślałem privów ze względu na bugi, dla mnie liczą się ludzie z którymi gram. Najlepiej wspominam granie z moją starą ekipą na kompletnie zbugowanych instancjach.

Jedyny wielki minus na privach dla mnie to Pay2Win. Jeśli na serwerze można kupić gold/itemy za kase to dziękuje bardzo.

Nie zgadzam się, że jest multum bugów!

Spójrzmy na polski serwer na dodatku WOTLK ( nie będe pisać, jaki to, bo każdy go zna i najpewniej bym warna dostał za "Wspieranie piractwa" )

Przejdźmy do rzeczy :

1) Serwer jest praktycznie w 99% odbugowany.

2) Ogromna liczba graczy - 1500 - 4000.

3) Polski / Angielski

4) Raty 1x

5) Dwa realmy ( Z czego na jednym wszyscy grają, drugi świeci pustkami )

Jeśli nudzą, was już "Pandy", "Kataklizmy" to polecam ten serwer, gdyż jest miłą

odskocznią od bardziej aktualnych dodatków..

Polecam go.

Po 4 latach grania w globala ( od zeszłego roku nie gram)

stwierdzam że na tym serwerze się gra równie przyjemnie

jak w pierwowzór.

Serwer jest praktycznie w 99% odbugowany.
lolz:DDDDD Global ownz, piraty sux i tyle.

Btw. ze względu na regulamin ten temat powinien już zostać zamknięty.

99% to są duże słowa. Może 99% najważniejszych rzeczy jest zrobionych, żeby w miare przyjemnie grać, ale na milion procent multum drobnych mechanik i rzeczy które nie wpływają znacząco na rozgrywke jest popsuta. Jak zachowanie petów jakiś tam buff stacking etc. Odtworzenie tego w 100% jest bardzo czasochłonne a wiele rzeczy się od czasów Lisza już pozmieniało.

Jeśli widnieje opis 99% " Work class and quest" to nie ma się tym co sugerować już od dawna jest wiadomo że w WoW gra się tylko dobrze i czerpie przyjemności w 100% z gry na Globalu. Więc jeśli masz ochotę robić achiwy zdobywać wierzchowe legendarne itemy to tylko GLOBAL. Jeśli masz to w nosie i chcesz pobawić się na PVP gdzie DK Palek lub Warek zabiją cię na dwa strzały to wybieraj priwa ^^ ( Przykład Moltena gdzie idioci kupują shadowmourne a Administracja ma z nich dochody). Oczywiście tego Q nie da się tam zrobić jak i na wielu innych podobnych. Oczywiście na marginesie zaraz temat usuną więc radzę się pośpieszyć z czytaniem i komentowaniem ;)

Dostałem 30 dni na globie za diablo , wszedłem do początkowej lokacji wszędzie ludzie, 0 bugów, człowieku to blizzard, możliwość grania na najnowszym dodatku bez narzekania na niedziałający dungeon, zanim wyjdzie niezbugowane cata to potrwa nie mówiąc grywalnym MoP czy WoD. Nie lubię mmorpg, znudziły mi się, ale jeśli już w jakiegoś bym miał grać to właśnie w wowa.

Zacznijmy od tego kto w ogóle chciał by grać na MoP, przecież to jest porażka :P

@up dla Ciebie porażka a dla innych bardzo dobry dodatek którego grywalnością prywatne serwery nie dogonią dość długo.

Zgadzam się z dadziu. MoP jest dobrym dodatkiem (aktuarnie farmie repe u rolnikow bo chce jeździć na kozie ! :D) Jednak boli mnie już to całe sha i te moguny (te kamienne tygryso,drenaio coś podobne)
A co do tematu. Jeśli nie masz pieniędzy na przedłużenie abonamentu to odpuść sobie i tyle, bo uwierz mi... Zaczeniesz grać na wotlk/tbc to sam poczujesz że coś jest nie halo.

Serwery prywatne to nie mają co w ogóle startować do retaila i twórców tej gry. Za to Mists of Pandaria jak i Cataclysm to totalna porażka. Gra jest teraz zrobiona pod casualowców dla casualowców (chociaż nawet bardziej retardów). Wszystko podane na tacy. Ten dodatek nie może się równać z BC tak jak privy z retailem. Spadek 1/4 subskrypcji tylko to potwierdza.

U samych podstaw Pandaria i Pandy to wymysł wyssany z palca.

Cataclysm był dobrym dodatkiem, zwłaszcza dla tych levelująych, ponieważ zreworkował kupę krain. Pandy też mają swój klimat. Teraz czekam na WoD i jako beta tester mogę powiedzieć, że na prawdę warto czekać. Wtedy privy będą mogły się totalnie schować.

Obecnie wszyscy wychwalają na przykład TBC, a należy pamiętać, że tuż po premierze był jechany... np. za Flying Mounty, za porzucenie 40 man raidów, za useless gear z Raidów podstawki itd...

Ludzie jeszcze narzekają na casualowość, a ciekawe ilu z nich ma gear ilvl 572+ hmm?

Po prostu gra się zmienia i każdy dodatek wygląda INACZEJ.

Flying mounty to dopiero teraz są tak na prawde jechane. Useless gear z poprzednich raidów to normalna rzecz w każdej ekspansji. Za to sam dodatek był o wiele trudniejszy. Attumenty, ciężkie heroiki, ciężkie raidy. Tam byłeś zmuszony w to grać inaczej nie przyszło Ci zobaczyć kolejnych raidów.

Teraz jest jeden wielki nerf, df, lfr, możesz wszystko przejść z nieznajomymi ludźmi. Obijać się na raidach bez konsekwencji. Co mi po tym, że mogę zrobić raid który robiłem wiele razy dla itemów o kilka ilvl więcej? To już nie to samo osiągnięcie co progresowanie z gildią, żeby zabić głównego antagoniste.

Dlatego Blizz celuje teraz zarówno w casuali, jak i w hardcorowców. Casuale mają LFR, Hardcorowcy, którym gildie układają talenty i inne pierdoły mają Heroici, więc każdy znajdzie coś dla siebie.

1. Spadły subskrypce bo:
-Wakacje
-Już 14 miesięcy jest jeden patch (skupiają się na WoD)

Co do Looking for Raid. Został on stworzony aby ludzie ktorzy graja solo badz nie maja zorganizowanej gildii mogli "zasmakować" wszystkich raidow oraz zobaczyc jak sie prezentuja lokacje oraz bossy. Przy okazji mozesz zdobyc ekwipunek aby zebrać lub dołączyć do ludzi ktorzy robia owe raidy w wersji normal a pozniej heroic.

Co do obijania się na raidach. Spróbuj być afk przez 2 min albo nie wcisnac ready checka.. leci kick i maja nowego osobnika. Nikt sie nie cacka. Oczywiscie jest ogromna róznica miedzy SoO LFR a SoO normal, ale tak jak juz pisałem LFR jest po to aby jakoś zacząć bez potrzeby zbierania ludzi i wypytywania.

Pandy nie są wyssane z palca gdyż jużistniały w WC3.

Jeżeli nie grasz/nie grałeś na cata/mop a widziałeś tylko jakieś filmiki to nie masz co sie wypowiadać.

Od początku cataclysmu subskrypcje spadły z 12 mln do 7.6 o jakich wakacjach mówisz. Proszę cie kicka z raidu? Jak będę chciał to sobie znajdę drugi trzeci albo dziesiąty. Normalnie to za odbijanie się wylatujesz z gildii i nie masz juz jak raidowac wiec przykladasz się do swojej roli.

Zgadzam się z tym po co jest cały lfr ale wg mnie to psuje klimat. Tak samo jak epicki z jakiś śmiesznych kuferkow rozrzuconych po wyspie.

Kilka pand istniało w w3 i co z tego ? To jest backstory dla całej ekspansji? Miales Illidana wygnanego na outland. Arthasa+nerzula połączonego w lisza. Wkurzonego smoka który rozwalil pol Azeroth i nagle co?;p kungfu pandy i żadnego antagonisty. Tylko pandy żyły zawsze w pokoju a jak przyszla horda i alianci to z ich negatywnych emocji powstał jakiś sha. Historia w kung-fu pandzie była nawet mroczniejsza.

też mam wrażenie że fabuła trochę zwolniła; w TBC mieliśmy ilidiana, w WOTLK arthasa, w CATA to już ogólnie było epicko (wiem że ludzie hejtują ale jak dla mnie to bardzo dobry dodatek, świetne lore, wiele dobrych zmian choć złych niestety też i ta muzyka z 4.3 ;) ) a potem pandy gdzie nic specjalnego się nie działo i teraz wod gdzie w sumie jeszcze mniej... brakuje mi tu czegoś epickiego np. dodatek o sargerasie, tytanach, old godach.

lfr jest dla casuali bo płakali na forum a to oni głównie utrzymują grę, osobiście mam gdzieś; w 5.4 raz byłem na SoO lfr i po 5min wyszedłem bo nie mogłem już na to patrzeć co tam się działo.

Ten dodatek nie może się równać z BC tak jak privy z retailem. Spadek 1/4 subskrypcji tylko to potwierdza.

to nie do końca tak, owszem przez złe zmiany po części do tego doszło ale bardziej do tego przyczyniła się konkurencja no bo popatrz ile mmo zagrażało wow'owi w tamtych latach? jedno, dwa, trzy? a popatrz dziś ile mamy alternatyw; swtor, ffxiv, archeage, tera, aion, rift, l2, eve, eq2, b&s, gw2 itd.. wielu ludzi po prostu przeszło na gry które im bardziej odpowiadają gdzie kilka lat temu nikt o nich nie słyszał. mimo wszystko na 7kk+ ludzi to wciąż bardzo dużo i nawet jak zejdzie do 1kk to wow nie umrze ;)

Zacznijmy od tego kto w ogóle chciał by grać na MoP, przecież to jest porażka

ja, ale z tylko jednego powodu który zwie się monk ;p

@xavvii, serwer o którym piszesz a nie można wypowiadać jego imienia jest w porządku pod względem technicznym, nie ma też p2w ale ludzie to gimby głównie; tam średnia wieku to chyba 16lat (wiem bo grałem) gdzie na globie (bl) w mojej gildii najmłodsza osoba miała 19 a średnia to ~24-25

ogólnie privy są spoko jak ktoś lubi starocie ale tylko do wotlk włącznie, cata ma jeszcze co najmniej rok prac przed sobą zanim będzie grywalne o pandach nawet nie wspominam; mimo wszystko mi brakowałby wielu funkcji które wprowadziły nowe dodatki (np transmog, challenge mode, mass res, modele itd).