Raidy a lvl

Witajcie

Ostatnio pogrywam sobie w wowa i zastanawiam się nad kupieniem battlechesta, ale ciągle gryzie mnie jedna rzecz. Czy raidy zaczynają się dopiero od 90 lvla? Co robić do tego poziomu? Przebijać się przez tą masę setek questów zabij przynieś? Czy są dungeony rozłożone lvlowo jak np w rifcie 20-29 itd..

Pozdrawiam

Masz po drodze dungeony poczynając od bodajże 15 poziomu, co parę leveli odblokowujesz kolejne, exp leci na nich całkiem dobrze, w sumie głównie tam możesz nabijać poziomy, nawet pomijając questy.

W takim razie dlaczego dungeon finder jest dostępny dopiero od 85 poziomu?

jest od 15 ale jest jakiś dziwny bug i wyświetla że od 85. nie przejmuj się od 15 odblokuje się opcja szukania party na dungi.

dokladnie jak wyzej, od 10 lvl rBG a od 15 RDF.
pozniej dochodzi finder na raidy.
jesli jestes tankiem badz leczusiem praktycznie idziesz od strzala po zapisaniu, dps chwile poczekasz.
badz co badz nowy dodatek wyznaczyl cala zabawe powyzej 90+lvl do tego czasu zbieraj golda i poznaj swoja postac.
na stan obecny uproszczone jest na maxa wiec nie bedzie Ci ciezko.

Raidy? Od 90lvl? A na podstawce, tbc, wotlku co się robiło? xd Są raidy, ale dla 90 i 100 lvl nie są zbyt wymagające ze wzdlędu na większe statystyki :P

A na podstawke, tbc i wotlka pójdziesz na endgejmie aby sobie achievy zrobic by mounta uzyskać. Szybciej i efektowniej latać po lfr niż raidować, a ogólnie polecam quest grind bo można wczuć się w klimat gry bardziej. I z tego co mi się zdaje, to autor pytał się o globala, bo być może na privach opłaca się robić raidy z tbc i wotlka skoro tylko tyle mają pełnych oskryptowanych raidów.

Generalnie pierwsze raidy dostępne są od 60 lvl'a (tylko że mając 60 lvl raczej nikła szansa że go zobaczysz, gdyż nikt już nie raiduje starego kontentu, chyba że h-lvlowe postacie), dungeony jak ktoś wcześniej pisał od 15 lvl'a. Aktualnie level cap wynosi 100, z kontekstu Twojej wypowiedzi wydaje mi się że boisz się expienia, nic się nie martw nawet nie zauważysz kiedy wbijesz pierwszą setkę, exp leci teraz jak porąbany, a prawdziwa zabawa z WoW'em zaczyna sie na END GAME. Tak więc powodzenia Ci życzę i dobrej zabawy :P

Dzięki za odpowiedzi, ale muszę wam powiedzieć, że trochę się zawiodłem. Dobiłem 15 lvl i dołączyłem do dungeon findera. Średni czas oczekiwania wynosił 8 minut, a po 25 minutach dalej byłem sam w kolejce. Zaczynając grę w wowa miałem nadzieję na dużą ilość raidów i dungów, ale widać spóżniłem się kilka lat, ponieważ nikt już tych terenów nie odwiedza. Co ciekawe biegając po lokacjach widzę dużo graczy 15-20 lvl, może nie wiedzą o grup finderze. Pogram jeszcze te 5 darmowych lvli i zobaczę czy inwestować w wowa czy też nie :)

Cały czas ludzie grają dungi, na tych starszych też. Po prostu grając dps'em przyzwyczaj się na tak długie czekanie. Na 100lvl będzie to samo, instant mają tanki i healerzy.

Dzięki za odpowiedzi, ale muszę wam powiedzieć, że trochę się zawiodłem. Dobiłem 15 lvl i dołączyłem do dungeon findera. Średni czas oczekiwania wynosił 8 minut, a po 25 minutach dalej byłem sam w kolejce. Zaczynając grę w wowa miałem nadzieję na dużą ilość raidów i dungów, ale widać spóżniłem się kilka lat, ponieważ nikt już tych terenów nie odwiedza. Co ciekawe biegając po lokacjach widzę dużo graczy 15-20 lvl, może nie wiedzą o grup finderze. Pogram jeszcze te 5 darmowych lvli i zobaczę czy inwestować w wowa czy też nie

Jesli zapisujesz sie DPSem to czas oczekiwania na instancje jest bardzo dlugi na 100 poziomie sa dni, ze czeka sie po 40-60 minut. Jesli chcesz lvlowac najlepiej znajdz osobe do RAF i do 85 poziomu bedziecie miec exp x 3 oraz dogadajcie sie kto z Was zagra tankiem ew healerem. Wtedy w przypadku tanka wchodzi sie instant na dungeony od 15 poziomu a healer od instant do max 3-4 min ma czas oczekiwania na RDF.

W zależności od klasy postaci czas oczekiwania na Dungeon'a jest inny.

Z reguły, healer czeka tylko kilka minut.

Na początku rozgrywki jest słabo poniważ niewiele jest graczy z ~15 poziomem.

Około 40 już nie ma tyle czekania.

Przy okazji: Polecam Ci dobić 60 poziom i zakupić najnowszy dodatek - WoD.

Dostaniesz boosta postaci do poziomu 90 no i w zależności czy miales 60 poziom czy nie - boosta skilli takich jak mining, etc.

Musze wam powiedzieć, że jestem bardzo usatysfakcjonowany. Kupiłem battlechesta i mogę stwierdzić, że ta gra jest bardzo dobra. Dobijam już prawie do 50 poziomu. Myślę, że miałbym dużo, dużo większy, ale cały czas robie questy, bo jest ich za dużo, aby mój pedancki umysł był w stanie przeboleć ich nie zrobioenie(Do tego ładnie poodkrywane mapy i odblokowane miejsca do latania :3) Ekipa na dungi już nie zbiera się 30 minut, ale 5-10, więc jest na prawdę bardzo dobrze. Dziękuje wam za wasze odpowiedzi i pozdrawiam :)

Do 60 lvl to jest super, bo to expienie na Vanilii czyli najbardziej różnorodne i ciekawe. Przyjdzie Outland(największe zło), Nortrend(da się przeboleć), Deepholm(też takie sobie, tutaj głównie expiłam na dungach bo grałam na &^%^ PvP Serwerze więc zgon co 5 minut) albo Pandaria(jest fajna ale expi się długo) i już nie będziesz taki zachwycony :P Jak się expi na Draenorze to nie wiem bo grałam do MoPa.

Aha i od razu cię ostrzegam - nie napalaj się tak na raidy(jak już dojdziesz do endgame) bo będziesz więcej na nie czekać niż grać ;) Taka prawda, niby gra na globalu te kilka milionów, a 25 osobową drużynę szuka nawet kilka godzin. To głównie przez to zrezygnowałam z dalszej gry bo więcej czekałam niż grałam, a abonament kosztuje...

No chyba, że znajdziesz ogarniętą gildie co raiduje, ale w takich gildiach to gra zmienia się w smutny obowiązek a nie przyjemność, nie wstawienie się na jeden raid bez podania sensownego powodu = kick, pomijając fakt, że newbie nie chcą zbytnio brać.

Ogólnie Blizzard próbuje zrobić wszystko by przyciągnąć do gry nowych graczy(stąd ta Casualowość) niestety community jest strasznie zakonserwowane i kompletnym świeżakom trudno teraz cokolwiek osiągnąć w WoWie.

Do 60 lvl to jest super, bo to expienie na Vanilii czyli najbardziej różnorodne i ciekawe. Przyjdzie Outland(największe zło), Nortrend(da się przeboleć), Deepholm(też takie sobie, tutaj głównie expiłam na dungach bo grałam na &^%^ PvP Serwerze więc zgon co 5 minut) albo Pandaria(jest fajna ale expi się długo) i już nie będziesz taki zachwycony Jak się expi na Draenorze to nie wiem bo grałam do MoPa.Aha i od razu cię ostrzegam - nie napalaj się tak na raidy(jak już dojdziesz do endgame) bo będziesz więcej na nie czekać niż grać Taka prawda, niby gra na globalu te kilka milionów, a 25 osobową drużynę szuka nawet kilka godzin. To głównie przez to zrezygnowałam z dalszej gry bo więcej czekałam niż grałam, a abonament kosztuje...No chyba, że znajdziesz ogarniętą gildie co raiduje, ale w takich gildiach to gra zmienia się w smutny obowiązek a nie przyjemność, nie wstawienie się na jeden raid bez podania sensownego powodu = kick, pomijając fakt, że newbie nie chcą zbytnio brać.Ogólnie Blizzard próbuje zrobić wszystko by przyciągnąć do gry nowych graczy(stąd ta Casualowość) niestety community jest strasznie zakonserwowane i kompletnym świeżakom trudno teraz cokolwiek osiągnąć w WoWie.

Nie wiem tak prawdę mówiąc dlaczego expienie w Vanilli jest bardziej różnorodne i ciekawe od expienia w Outland's czy Northrend, dla mnie w każdej krainie Azeroth (czy Draenoru) jest jakaś ciekawa historia warta poznania, czy wyjątkowy krajobraz warty zatrzymania się na chwilkę. Raidowanie w ogarniętej gildii nie musi być przykrym obowiązkiem, naprawdę jest z czego wybierać, w sumie ja od Cata byłem w 3 i w każdej bawiłem się świetnie progress był niezły (contenty pokończone przed prepatchami), poznałem wielu wartościowych ludzi z którymi do dziś utrzymuje kontakt w realu. Co do stawiania się na raid no to wiadomo w życiu jest różnie, ale powiem tak jak mówi mój obecny RL, "przede wszystkim panowie szanujmy się nawzajem", jeśli dołączam do jakiejś gildii to zobowiązuję się stawiać na raidy w wyznaczonym czasie, tam czeka 20 innych osób które złożyły podobne zobowiązanie względem mnie, tak więc głupio by mi było gdyby oni czegoś nie zrobili, bo ja się nie stawiłem chociaż byłem do tego zobowiązany. Nie oszukujmy się że World of Warcraft jest grą dla osób dojrzałych, patrz: odpowiedzialnych, osoby które olewczo podchodzą do innych ludzi, są tak samo traktowane (co sam zasiejesz to i zbierzesz), mamy takie czasy że napisać wcześniej SMSA do RL'a z wiadomością "Sorry stary dziś nie będzie mnie na raidzie" to żaden problem. Apropos raidów w Warlordsach zmieniło się wszystko o 180 stopni, jest Raid Finder, Normal, Heroic (10-30 man, poziom bossów skaluje się w zależności od ilości osób w raidzie!) oraz Mythic (20man). Ogólnie pierwsze trzy poziomy trudności idealnie wpasowują się pod pugi. Nie ma żadnego problemu ze znalezieniem odpowiedniego party dla siebie, dzięki narzędziu jakim jest Group Finder, to łatwy sposób na znalezienie jakiejkolwiek drużyny nie tylko pod raid czy dungi, ale również chociażby do questowania czy grindowania repy. Masz ochotę zrobić normala? Odpalasz Group Findera i masz 30 pugów szukających tanków, dpsów healerów, do wyboru do koloru. Tak samo ma się sytuacja z HC no i Mythicem (choć z tym drugim trzeba już dobrze znać swoją klasę i być całkiem nieźle ubranym by coś ugrać).

Do 60 lvl to jest super, bo to expienie na Vanilii czyli najbardziej różnorodne i ciekawe. Przyjdzie Outland(największe zło), Nortrend(da się przeboleć), Deepholm(też takie sobie, tutaj głównie expiłam na dungach bo grałam na &^%^ PvP Serwerze więc zgon co 5 minut) albo Pandaria(jest fajna ale expi się długo) i już nie będziesz taki zachwycony Jak się expi na Draenorze to nie wiem bo grałam do MoPa. Aha i od razu cię ostrzegam - nie napalaj się tak na raidy(jak już dojdziesz do endgame) bo będziesz więcej na nie czekać niż grać Taka prawda, niby gra na globalu te kilka milionów, a 25 osobową drużynę szuka nawet kilka godzin. To głównie przez to zrezygnowałam z dalszej gry bo więcej czekałam niż grałam, a abonament kosztuje... No chyba, że znajdziesz ogarniętą gildie co raiduje, ale w takich gildiach to gra zmienia się w smutny obowiązek a nie przyjemność, nie wstawienie się na jeden raid bez podania sensownego powodu = kick, pomijając fakt, że newbie nie chcą zbytnio brać. Ogólnie Blizzard próbuje zrobić wszystko by przyciągnąć do gry nowych graczy(stąd ta Casualowość) niestety community jest strasznie zakonserwowane i kompletnym świeżakom trudno teraz cokolwiek osiągnąć w WoWie.

Sorry, ale expienie w vanilli jest najnudniejsze, outland też jest średnie, później robi się ciekawiej.

Powodzenia dla OP i miłej gry.

Pozdrawiam :)

W Vanilii nie jest najnudniejsza bo:

-Exp szybko leci (60 lvl w dwa dni i to w moim wydaniu - a jestem casualem jakich mało)

-Questy są stosunkowo różnorodne tj. nie polegają w kółko na zabijaniu czegoś czy zbieraniu, aczkolwiek zone z tylko takimi questami też są.

-No i najważniejsze - Vanilia ma różnorodne tereny bo to aż dwa duże kontynenty - raz jesteśmy w tropikalnej dżungli, innym razem na bagnach, przy wulkanie, na polach uprawnych itp. itd. po prostu krajobraz się szybko zmienia.

-Główną wadą Vanilii jest to, że jest strasznie opustoszała i zapomniana przez czas - niby w Cata sporo się pozmieniało na kontynentach ale ciągle ma się uczucie, że czas tam stoi w miejscu i nie widać żadnego postępu.

Outland jest najgorszy bo:

-Mega nudne questy, większość z nich to do bólu grind.

-Jego zone są całkiem różnorodne ale ich kolorystyka jest dosyć abstrakcyjna(oprócz Nagrand) no i to niebo bez chmur tylko czysty kosmos trochę przytłacza i jakoś dziwnie męczy - w sumie trudno to wytłumaczyć ale nie tylko ja mam takie dziwne odczucia wobec tego kontynentu.

-Nagrand jest fajne, ale questy w nim już nie - w sumie tym ładniejszy zone tym questy gorsze, Hellfire Peninsula to w ogóle jakąś nagrodę za najgorszy zone w historii gier powinna dostać - nie dość, że brzydka to i questy lipne.

Nortrend jest nudny głównie ze względu na to, że WSZĘDZIE ŚNIEG, aczkolwiek jeśli chodzi o lore to ma jedno z ciekawszych. No ale nie ma co się okłamywać - większość ludzi nawet nie czyta questów :P

Deepholm podobnie jak Outland i Nortrend - jest to jedno wielkie zone o dosyć przytłaczającym designu(aczkolwiek całkiem ciekawym) a questy też nie powalają zbytnio różnorodnością.

Pandaria jest fajna bo zone są stosunkowo różnorodne, jest tam jasno i kolorowo więc miło się tam spędza czas. Czuć tam też ten japoński klimat, który znacznie różni się od Vanilii czy całej reszty. Same questy też są nieco bardziej wyszukane no i lore całkiem zadowala.

@up Czemu mówisz tylko o deepholm? Nie tylko tam się expi w catcie. Mount Hyjal jest fajne.

a questy też nie powalają zbytnio różnorodnością.

O jaką różnorodność Ci chodzi? Jakie questy byś chciała?

Mount Hyjal było już od dawna(aczkolwiek we wcześniejszych dodatkach chyba nie dało się tam normalnie wejść no i wyglądało też zupełnie inaczej - drzewo życia było w innym miejscu a nad nim znajdował się wielki krater, który w sumie nie wiadomo skąd się wziął, a w Cata w ogóle znikł). Nie pisałam o nim bo to taki zone jak każdy inny na starym kontynencie, ani jakiś mega super ani też niezbyt zły. Podobnie Uldum, Vash'jr jest w sumie jedynym fajnym zone z Cata, ale przez to, że jest fajny to wszyscy tam idą przez co jest tłoczno i już tak przyjemnie questów się tam nie robi(a PvP serwer to już w ogóle koszmar)

Co do różnorodności to może takie przyzwyczajenie z GW2 trochę - tam by zrobić jeden quest można robić kilka rzeczy np. zabijać i zbierać jednocześnie. W WoWie jak masz jakiś quest to musisz w nim robić tylko jedną konkretną rzecz. Wiem, że zaś w WoWie questów jest więcej niż w takim GW2(tam zwykle jest ok. 10 na jedno zone) i ich ilość czasem jest przytłaczająca i trudno się połapać.

Wkrótce dobijam 58 lvl i wchodzę na outland. Zobaczymy jak to będzie. Trochę się przestraszyłem tego co napisaliści z tą trudnością zrobienia questów na pvp(gram na burning legion), czy istnieje ewentualna możliwość przeniesienia psotaci na inny serwer? Czy to co się wybrało zostaje do końca?